aaa4
Nieznajomy
Dołączył: 06 Paź 2017
Posty: 4
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Pon 18:28, 09 Paź 2017 Temat postu: d |
|
|
Anna przedstawila go jako Titusa Memmilarda, brata jej matki i niegdys wlasciciela sklepu, prowadzonego obecnie przez jego krewnych.
Titus wymruczal slowa powitania.
Mowil powoli i niepewnie, z tak silnym akcentem, ktory Eryk uznal za haitanski, ze z najwyzszym trudem mozna go bylo zrozumiec.
Sklep byl zastawiony narzedziami, materialami, artykulami elektrotechnicznymi, konserwami i workami. Oswietlala go jedna slaba zarowka umieszczona w metalowej obudowie.
Celowo czy nie, to przycmione [link widoczny dla zalogowanych]
swiatlo, zaciagnieta zaslona i cichy glos mowiacego tworzyly dramatyczny i tajemniczy nastroj.
-Chciales jakiegos dowodu - powiedziala Anna.
-Moj wuj jest takim dowodem.
Patrz mu w oczy, kiedy bedzie do nas mowil, a przekonasz sie, ze wyjawiamy ci prawde.
Kiedys byl energicznym i pelnym zycia czlowiekiem - muzykiem i poeta, przywodca swojej spolecznosci.
Teraz jest wypalona skorupa.
Nasze klopoty zaczely sie kilka lat temu, kiedy rozeszla sie wiesc, ze przybywa tu z Haiti najpotezniejszy houngan - kaplan majacy moc i wiedze woodoo. Powiedziano nam, ze ten houngan jest znany tylko jako pan Dunn.
Slyszac to nazwisko, Titus Memmilard wyraznie zesztywnial.
-Zlo i cierpienie - rzekl.
-Ten houngan sprowadzil tylko zlo i cierpienie.
Anna poklepala go po rece.
-Przywiozl ze [link widoczny dla zalogowanych]
soba coup poudre - powiedziala.
-Magiczny proszek - wtracil Eryk.
Post został pochwalony 0 razy
|
|